Reportaż fotograficzny podczas Chrztu Tymka to nie była bułka z masłem. Trudności, które długo można by wymieniać szły w parze z praktyczną wiedzą zdobytą w bardzo krótkim czasie. To nie był pierwszy fotografowany przez mnie chrzest. Tym bardziej zaskoczona byłam nieco odmiennym celebrowaniem jednolitego zdawałoby się obrządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz