Sesje fotograficzne tych najmniejszych dzieci nie należą do sesji najłatwiejszych. Tym bardziej cieszę się, gdy zostanę poproszona o wykonanie zdjęć noworodkowi. To właśnie w tym wieku dziecko najbardziej się zmienia, a uchwycenie tych zmian na zdjęciach stanowi pamiątką nie tylko dla rodziców ale i dla samego dziecka. A oto Marysia, która w dniu zdjęć miała 16 dni.

Franek to prawie roczny mały model, którego fotografowałam dla Mini Models. Ze swoim samolotem wyglądał jak Mały Książę :) Pogodny i uśmiechnięty Książę :)

A oto kolejna nastolatka, pierwsza Rozalia jaką miałam przyjemność gościć w swoim studio. Zdjęcia do jej portfolio dla MiniModels minęły szybko i bezproblemowo, czego się zresztą spodziewałam, gdy tylko ją zobaczyłam. Zgrabna, szczupła i ładna - pozostaje mi życzyć Rozalii wielu sukcesów :)

O tym jak lubię fotografować nastolatki już pisałam. Maja była kolejnym fantastycznym tego przykładem. Jej portfolio dla MiniModels pełne jest ciekawych i różnorodnych ujęć, z których moje ulubione prezentuję poniżej. Na sesję zdjęciową przygotowała różnorodne i miłe dla oka stroje, które dobrze podkreślały jej zgrabną szczupłą sylwetkę oraz urodę.

Świat jest pięknie różnorodny :) Po sesji zdjęciowej z jednym żywiołowym dzieckiem, przy którym boisz się o poszczególne elementy w swoim studio fotograficznym przychodzi czas na sesję z dzieckiem spokojnym i wyciszonym. Cieszę się, że Dominice minęło początkowe onieśmielenie i że udało mi się zarejestrować jej śliczny uśmiech. Przesyłam pozdrowienia dla jej dużej siostry :)

Niedawno pisałam o sztucznym, wyuczonym uśmiechu u dziecka, którego prosi się o uśmiech. Zawsze ten sam, wyszczerzony, nienaturalny uśmiech, bo mamusia, ciocia czy babcia prosi. Z Alanem było podobnie. Trzeba się było trochę natrudzić, by na jego twarzy pojawił się uśmiech w wyniku dobrej zabawy. Za to efekt wart był tych starań.

Reportaż fotograficzny podczas Chrztu Tymka to nie była bułka z masłem. Trudności, które długo można by wymieniać szły w parze z praktyczną wiedzą zdobytą w bardzo krótkim czasie. To nie był pierwszy fotografowany przez mnie chrzest. Tym bardziej zaskoczona byłam nieco odmiennym celebrowaniem jednolitego zdawałoby się obrządku.

Rodzinna sesja fotograficzna, o jaką zostałam poproszona w lipcu była wyjątkowa.W wyznaczonym dniu w Łebie było deszczowo i wietrznie. Po przełożeniu terminu zdjęć dzień był słoneczny ale wietrzny, więc po kilku ujęciach na plaży uciekliśmy do bardziej zacisznego lasu. Na koniec odwiedziliśmy jeszcze wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Idzie jesień - miło będzie pooglądać w rodzinnym gronie zdjęcia wakacyjne i pomarzyć o wakacjach za rok.

Portfolio dla MiniModels tym razem wykonywałam dla Ksawiera. Pozujący model bez problemów poddawał się moim poleceniom, by pokazać raz swój prawy, a raz lewy bok, by usiąść wygodnie na ziemi lub na krześle, by wsadzić dłoń do kieszeni, itp. W końcu wiek słuszny, zobowiązujący do rozumienia. Dziękuję za wspólne spotkanie :)

Mała dama Nikola poradziła sobie całkiem nieźle podczas zdjęć. Czasem obecność rodziców dziecka nieco przeszkadza w nawiązaniu kontaktu, by model zagrał to co chciałby fotograf. Dzieci są różne: czasem muszą dotykać, słyszeć i widzieć rodziców, czasem wystarczy tylko, gdy go widzą. Zbyt często powtarzane przez rodziców "uśmiechnij się" przynosi prawie zawsze odwrotne skutki. W końcu jednak udało nam się sprawić by naturalny uśmiech zagościł na twarzy Nikoli. I to było coś na co warto było czekać :)

Sierpniowa sesja rodzinna w Orłowie, gdyby nie silny wiatr sypiący piaskiem w oczy i w sprzęt to byłaby czysta przyjemność. Sesja była nagrodą w konkursie fotograficznym "Pełną piersią" promującym karmienie naturalne. Pozostaje mi mieć nadzieję, że obdarowani są równie zadowoleni z prezentu jak ja z jego realizacji.  

Oto Zosia, którą gościłam dziś w studio. Choć sesja była krótka i szybko się skończyła to podczas jej trwania próbowałam odszukać jakieś wspólne cechy z moimi. Potwierdzam, że zdecydowanie uparta i ciekawa samosia dżemie w tej małej. Przy okazji przesyłam pozdrowienia dla Zofii M :)    

Ta mała modelka ma na imię Nikola. Gdy rodzina podczas sesji prosiła ją o uśmiech mrużyła oczy i szczerzyła zęby w nienaturalny sposób. Efekt ten to klasyczny "uśmiech numer jeden". Dopiero w zabawie i podczas rozmowy, uzyskałam jej uroczy, naturalny uśmiech.

Mały Maksymilian to mały rozbójnik. Potwierdzić mogę słowa jego mamy, że mógłby być testerem wytrzymałości zabawek. Wszędobylski, ruchliwy oraz uśmiechnięty mały model, którego gościłam w moim studio na małej sesji dla Agencji Mini Models.

To pierwsza Anastazja w mojej galerii dzieci fotografowanych dla Mini Models. Ta mała modelka pozowała bardzo dzielnie i dużo się uśmiechała. W dobry nastrój wprowadzał ją także jej starszy brat. Szczęściara z tej Anastazji - starszy brat to skarb :)  

Z Tymkiem spotkaliśmy się na jego Chrzcie w kościele, a na poprawiny umówiliśmy się w studio. Co prawda miał być plener, ale pogoda rozdała inne karty. Wraz z Tymkiem do studio przyszedł jego kumpel - puchaty piesek. Szybka, krótka sesja z minimalną ilością dodatków i z jednym bardzo wyjątkowym i oryginalnym dodatkiem - psem u boku Tymka.