Mały pocieszny Julek był niedawnym gościem w moim studio. U modeli w tak młodym wieku najtrudniej jest uzyskać uśmiech z otwartymi oczami. Brzmi może dziwnie, ale dzieci przed pierwszym rokiem życia często śmieją się zamykając oczy lub odwracając buzię lub w ogóle ciężko je rozbawić bo tak są skupione na otaczającym je świecie. Julian był skupiony i ciekawy świata ale udało nam się go rozbawić i uzyskać jego piękny i szczery śmiech :)

Przy sesji zdjęciowej Lizy do portfolio dla MiniModels obecny był stylista Dawid Roślik (https://www.facebook.com/David-Hair-Academy-163180237394786/?fref=ts), który na prośbę rodziców pozującej dziewczyny układał jej włosy. Współpraca z fryzjerem podczas zdjęć to nieoceniona pomoc zarówno dla fotografa jak i dla rodziców modelki z dłuższymi włosami. Sesja trwa na pewno dłużej, ale efekt końcowy jest dużo ciekawszy i bardziej urozmaicony.

Po krótkiej przerwie na ferie zimowe bez śniegu wróciłam na weekendowe sesje do Gdyni. Jako pierwszą dziś gościłam w studio Jagódkę, z którą współpracowało nam się przyjemnie i niekłopotliwie. Początkowo wiele rzeczy wokoło było dla niej ciekawszych niż pozowanie, ale po pewnym czasie przyzwyczaiła się do lamp i do mnie i sesja potoczyła się już gładko do przodu.

A oto Sebastian, który w studio nie był zbyt mobilny, jednak zwrócenie jego uwagi i wywołanie emocji na jego buzi było dla nas nie lada wyzwaniem. Był bardzo skupiony, poważny, chętnie się przebierał, chętnie też zakładał czapeczkę, która modeli w jego wieku często drażni i szybko jest ściągana z głowy. Było dobrze, a efekty możecie zobaczyć poniżej

Poznajcie Floriana, którego fotografowałam dla MiniModels. Ten młody człowiek właśnie nauczył się chodzić i włączyła mu się ciekawość świata. Chciał zwiedzić studio, to mu dałyśmy (babcia, mama i ja) pozwiedzać, ale potem chciał znowu i znowu... Chociaż chęci u jego mamy były na sesję w trzech ubrankach, to Florian miał na ten dzień inne plany i zostało tylko jedno ubranko. Jego ucieszona buźka, bezcenna :)

W przypadku Oliviera chyba dłużej trwał wybór właściwego ubrania i dodatków wraz ze stylizacją włosów niż same zdjęcia. Młody model nie chciał się tylko za bardzo uśmiechać, ale to nie problem. Rzucając w niego paczką chusteczek wywołałam spontaniczny uśmiech na jego buzi :)

Chciało by się rzec, ach cóż to był za bal ! Była pięknie przystrojona sala w stylu amerykańskim, były piękne stroje, fryzury i dodatki, był podjazd pięknym mercedesem pod hotel, był szampan i zabawa. Teraz tylko pozostaje mi życzyć Klaudii powodzenia na egzaminach i spełnienia marzeń w życiu !

Trzecim z rodzeństwa, które odwiedziło w piątek moje studio był Julek. Moim zdaniem był on najbardziej śmiały, pełen swobody i pomysłów. Cała trójka bardzo sympatyczna i przystojna. Po rodzicach :) Pozdrawiam

Michalinka to bardzo ładna dziewczynka, niezależnie od tego czy się uśmiechała, czy miała minę poważną. I nad wyraz cierpliwa jak na dziewczynki w jej wieku. A do tego od urodzenia ma osobistych ochroniarzy w postaci dwóch starszych braci. Super !

Po krótkiej przerwie z sesjami zdjeciowymi, którą postanowiłam sobie zrobić by nadgonić nieco zaległości dziś moje studio odwiedziła trójka rodzeństwa: dwaj bracia i najmłodsza siostra. Obfotografowałam całą trójkę, bo każdy chciał mieć swoje portfolio. Oto Franek-najstarszy i chyba najspokojniejszy z całej trójki, przynajmniej w moim studio :)

Zmotywowana przez jedną z klientek odświeżyłam galerię zdjęć rodzinnych. I choć to tylko jedna z wielu galerii w moim portfolio to i tak się cieszę. Przebrać cały rok zdjęć pod kątem zdjęć rodzinnych, wybrać te najciekawsze i przygotować je do zamieszczenia w internecie to sporo roboty. Efekty można obejrzeć bezpośrednio na www. Zapraszam

http://www.bystydzienska.pl/portfolio/rodzinne/

To była klasyczna fotograficzna sesja biznesowa, odbywająca się w firmie. Zawsze to jakieś utrudnienie, logistyczne ze sprzętem i z nieznanymi warunkami jakie zastanie się na miejscu. Założenie było takie, by było białe sztuczne tło i by pracownicy wyglądali spójnie jako jeden zespół. Do tego wspólne zdjęcie grupowe także na białym tle. Zamierzony i zmówiony efekt został osiągnięty :)

 

Mały Maks cierpliwie znosił przebieranie go do kolejnych ujęć, pod koniec jednak zaczął mieć już trochę dość i nieco się nudził. Lekarstwem na nudę i zmęczenie okazał się trzymany w ręku głośnik, z którego dochodziły lubiane przez niego utwory i głośny rytm. I tak oto nawet w pracy można czasem posłuchać głośnej muzyki :)

Poznajcie Janka, małego chłopca fotografowanego przeze mnie niedawno dla MiniModels. Janek był bardzo cierpliwy zarówno podczas pozowania, jak i przebierania. Czysta przyjemność. Oby więcej takich fajnych małych modeli.

Oto Lena, którą fotografowałam niedawno dla MiniModels. Była to krótka sesja zdjęciowa, bo w tylko jednym zestawie ubrań. Szkoda, bo łatwo i miło się nam współpracowało. Miło było także podyskutować sobie chwilę z Leny tatą o akwarystyce i wędkarstwie :) Pozdrawiam całą rodzinę.