A oto kilka kadrów z lipcowego wieczoru panieńskiego Anity we Władysławowie. Towarzyszyło jej i świętowało razem z nią 10 dziewczyn przez kilka dni. Aż żal, że uczestniczyłam tylko w jednym dniu :) Pomysły na zabawę były różne, w czym pomagał wszystkim pewien zabutelkowany trunek. Także i ja dostałam butelczynę na odchodnym. Mam nadzieję, że dzięki utrwalonym przeze mnie kadrom wrócą wspomnienia z tamtego wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz