Leon początkowo trochę szalał po moim studio, zaglądał we wszystkie kąty i mało interesował się tym, po co tu przyszedł. Słodycz jego uśmiechu uprzyjemniała nam jednak sesję zdjęciową, która pomimo tego, że była małą sesją w jednym zestawie ubrań przyniosła sporo ciekawych i urozmaiconych ujęć do portfolio Leona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz