Paulina przyszła na zdjęcia ze swoją trzypokoleniową rodziną. Powszechnie "burzę mózgów" uważa się, za coś dobrego i twórczego, choć w przypadku nastolatki, która ma swój przemyślany plan na sesję zdjęciową, niektóre uwagi mogą przeszkadzać. Na szczęście ktoś mądry wymyślił "żółtą kartkę" i po pierwszym żółtym kartoniku trybuny odpuściły :) Pozdrawiam całą rodzinę Pauliny :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz